Jak osiągnąć dyscyplinę według O Sensei

Praktyka Aikido, powiedział O Sensei: „Powinno być praktykowane od momentu, gdy człowiek wstaje… aż do czasu wieczornej emerytury« Nie ogranicza się do matami ani technik. Wyraża się w każdym detalu codziennego życia. Dlatego upomniał swoich uczniów za pozornie błahych zaniedbań: sposób chodzenia, pozycję podczas siadania, jak trzymano pałeczki, sposób mówienia. Bo prawdziwe szkolenie nie zdarza się tylko podczas treningu. Zdarza się, gdy żyjesz. Sztuka pokoju to nie tylko zestaw ruchów, to sposób na bycie. „Codzienne zachowanie człowieka jest esencją treningu sztuk walki”, powiedział. Chcesz wiedzieć, czy dobrze trenujesz? Patrz, jak otwierasz drzwi. Jak stoisz w kolejce. Jak reagujesz, gdy ci się sprzeciwiają? Tam jest dojo. Sposób w jaki oddychasz, sposób w jaki patrzysz, jak cię poprawiasz, kiedy nikt cię nie widzi. Dyscyplina to nie sztywność. To obecność. To odpowiedzialność za bycie w jednym kawałku, nawet gdy wszystko wydaje się bez znaczenia. Ponieważ ten, kto trenuje sam w czasie walki, jest spóźniony. Prawdziwy mistrz walki stoi na straży nawet gdy zamiata podłogę, zmywa naczynia lub słucha w ciszy. Ciało jest takie samo. Umysł jest taki sam. Duch nie odpoczywa. Wszystko jest praktyczne. Wszystko jest Keiko…

Równowaga ciała przez lata

Po ponad trzech dekadach ciągłej praktyki w Aikido zauważyłem coś zasadniczego: równowagę. Na przestrzeni lat kontrola ciała i stabilność fizyczna znacznie się poprawia. W porównaniu z ludźmi, którzy nie wykonują tego typu czynności, pogorszenie się sytuacji w tych obszarach następuje szybciej, wpływając na ich mobilność i pewność siebie w codziennym życiu.
Aikido, podobnie jak inne sztuki walki, nie tylko trenuje siłę fizyczną, ale kultywuje umysł, aby kontrolować ruchy precyzyjnie i płynnie. Od pierwszego dnia w dojo rozwój świadomości ciała przynosi korzyści, które rozciągają się na codzienne życie, pozwalając nam poruszać się bezpiecznie, nawet w wieku dojrzałości.
Równowaga jest nie tylko fizyczna, odzwierciedla również wewnętrzną harmonię. Połączenie umysłu i ciała, kultywowane przez lata praktyki, pozwala nam dostosować się do każdej sytuacji bez utraty stabilności. Tak więc to, czego uczymy się na tatami, staje się kluczowym narzędziem do utrzymania stabilności i pokoju we wszystkich aspektach naszego życia…

Kamil Krzemiński Shihan 7 Dan AYF
Yoshinkan Seiseikai Aikido
Dojo -Cho Bujinkan w Zabrzu

Shin Gi Tai ( 心技体): Pełne połączenie

W japońskich sztukach walki „Shin” (serce/umysł), „Gi” (technika) i „Tai” (ciało) muszą się połączyć w harmonii. Bez techniki ciało jest bezużyteczne; bez silnego ciała umysł nie może się oprzeć. Ta zasada uczy nas, że prawdziwy mistrz nie leży tylko w sile czy umiejętnościach, ale w głębokim połączeniu pomiędzy duchem, precyzją i fizyką…

Umysł początkującego – Shoshin
Zaczyna się pusta. Koniec wolny.

Kiedy ktoś zaczyna trenować sztuki walki, nie wie, gdzie położyć stopy, jak poruszać ciało i jak trzymać miecz. A ten brak wiedzy ma jedną szczególną cechę: umysł nie zwraca na nic uwagi. Po prostu odpowiadaj, bez filtrów i obliczeń.
Z czasem pojawiają się techniki, pozycje, imiona. A wraz z nimi umysł zaczyna się zatrzymywać: jak stać, jak oddychać, kiedy atakować. Każdy ruch przynosi wątpliwości, myśl, decyzję. Ciało nie reaguje już naturalnie: teraz „myśl”, a to go powstrzymuje.
Zabawne jest to, że po latach ćwiczeń, jeśli nadal będziesz trenował, dzieje się coś nieoczekiwanego. Umysł wraca do miejsca rozpoczęcia. Nie z ignorancji, ale z głębokiego zrozumienia. Ręce działają same, ciało reaguje bez wezwania. Technika już się nie zastanawia. Po prostu jest.
To, co początkowo było puste z braku doświadczenia, w końcu staje się pustką przez magisterkę.
I tam osiągnęliśmy to, co Takuan S ōh ō wyraźnie opisuje: stan bez stałego myślenia, bez wstrzymanego umysłu. Bez wątpienia, brak napięcia, brak sztywnych zamiarów. Jest jak strach na wróble, który mimo, że nie myśli, spełnia swoją funkcję idealnie. Nie działa z własnej woli, ale jest obecny z całym sobą.
To jest powrót do źródła.
A w sztukach walki to prawdziwy przełom …

Niech twoja głowa, serce i ciało będą jednością.

Wyrównanie i harmonizacja trzech centrów równowagi nie jest fantazją wschodu ani kwestią mistyczną: to praktyczna potrzeba. W sztukach walki – i w życiu – oznacza to, że to, co myślisz, co czujesz i co robisz, są w tym samym kierunku. Aby to osiągnąć, zawsze oddziela się od fizycznego centrum: Seika Tanden, punkt w dolnym brzuchu, twój prawdziwy środek ciężkości. Dlaczego zaczynać od tego? Ponieważ o wiele łatwiej jest poruszać ręką lub naśladować technikę niż nie reagować złością, frustracją lub strachem. Ciało jest najbardziej dostępnym punktem wejścia, aby zacząć organizować resztę.

Pomyśl o tym w ten sposób: czy kiedykolwiek czułeś, że chcesz coś powiedzieć, że myślałeś o tym, nawet uważałeś, że to ważne, ale z jakiegoś powodu skończyłeś robiąc odwrotnie? Być może ze strachu, ze względu na presję zewnętrzną, z powodu „co powiedzą” lub z niepewności. To jest brak wszystkich trzech centrów w linii. Myśl idzie w jedną stronę, podniecenie w drugą, a działanie za nikim. Ta wewnętrzna nieskoordynacja nie tylko wywołuje konflikty, ale również cię wyczerpu.

Tradycyjny trening uczy, w konkretny sposób i bez żadnych zwrotów, jak sprawić, aby ciało stało się stabilne, aby oddech był uporządkowany, skupiony, a reakcja emocjonalna nie przepełniła się. Poprzez praktykę dąży do połączenia trzech ośrodków: ciało (działanie), serce (emocja) i umysł (intencja). Nie po to, aby „przenieść” cokolwiek, ale po to, aby żyć spójnie. Innymi słowy, niech twoja głowa, serce i ciało będą jednością…