Dziś świat zmienia się szybko. Wszystko jest łatwiejsze, szybsze, płytsze. Ludzie chcą natychmiastowych rezultatów, sukcesu bez wysiłku i żywią się konkurencją.
Ale Aikido nie mówi językiem tego świata. Aikido jest jak cicha góra. Nie krzyczy, nie rywalizuje. Po prostu istnieje. I właśnie dlatego wielu uważa dziś Aikido za sztukę „która nie ewoluuje”. Zadajmy sobie jednak prawdziwe pytanie: czy to Aikido nie ewoluuje, czy człowiek, który już się nie pogłębia?
Aikido jest lustrem
Aikido to dyscyplina, która stawia czoła jednostce w swoim wewnętrznym świecie. Aikido to nie przedstawienie. To jest postawa, lustro. A w tym lustrze widzimy nie tylko technikę, ale także charakter. Ten, kto jest w środku, będzie również na matami. Pycha, strach, gniew lub duch rywalizacji są odzwierciedlone w praktyce technicznej. A ten, który jest pusty, nie może niczego odzwierciedlić. Problemem nie jest więc Aikido: to człowiek, który nie chce się już zmieniać.
Dyscyplina ustąpiła miejsce wygodzie
Dawniej u stóp mistrza było zaszczytem. Obecnie niektórzy uważają, że przewijanie filmu jest wystarczające, aby się nauczyć. Ale Aikido nie można uczyć się w wygodzie ani szybkości. Wymaga cierpliwości, powtarzania, zaangażowania. Bez dyscypliny nie ma postępu. Bez postępu nie ma Aikido.
Każdy chce uczyć, ale niewielu jeszcze chce się uczyć
Na drodze do Budo trzeba najpierw przyznać, że nie wiemy. Obecnie wielu chce przekazywać dalej po krótkim czasie praktyki. Jednak prawdziwym mistrzem jest przede wszystkim ten, który potrafi być dobrym uczniem.
Dusza zniknęła, pozostał tylko gest
Aikido to nie łańcuch technik: postawa, etyka, sposób bycia. Gdy gest staje się mechaniczny, bez centrum, bez uczuć, bez związku, wtedy Aikido traci swoją esencję i wydaje się, że nie rusza naprzód. Ale efekt Aikido nie uderza w oczy – dotyka serca.
Puste demonstracje
W wielu miejscach pokazuje się tylko kształt. Są techniki, ale bez centrum, bez czasu, bez słuchania, bez harmonii. Demonstracje uwodzą oko, ale nie przemawiają do duszy. Niektórzy nauczyciele wyznaczają drogę innym, ale nie ukończyli swojej. Jednak w Aikido nauczanie nie jest statusem, to usługa. Nie chodzi tylko o nauczanie techniki, ale o uosabianie postawy.
Pustka władzy:
Jednym z głównych problemów współczesnego Aikido jest pustka władzy. Władza nie jest narzucana przez tytuły, lecz jakość bycia. Dziś zbyt często to tytuły przemawiają zamiast wiedzy. Ponieważ nie ma już prawdziwych mistrzów, ci, którzy nie mogą pełnić tej roli, zajmują miejsce. Każda grupa podąża za swoim ego, każda głowa za głosem… Duch jedności Aikido ustępuje podziałowi i dążeniu do władzy. Prawdziwy mistrz nie narzuca porządku, on jest porządkiem. Ten, kto jest ustawiony sam w sobie, nie musi ustawiać innych.
Fałszywi mistrzowie i imitacja władzy
Wielu ogłasza siebie panami, nie wyszkoleni przez prawdziwych mistrzów. Nie przekazują wiedzy, tylko naśladują autorytet. Ale mistrzów nie mierzy się w danie ani statusie. Uznaje siebie w wierności, pokorze, służbie.
Pogoda się zmieniła, Aikido wytrzymało
Świat stał się bardziej cyfrowy, bardziej indywidualistyczny, bardziej konkurencyjny. Ale Aikido pozostaje szkołą kształcenia charakteru. To cenne bogactwo. Jednakże, jeśli ta wartość nie jest przekazywana wraz z dzisiejszymi słowami, nie dociera już do nowych pokoleń. Młodzi ludzie nie rozumieją już duszy Aikido, ponieważ my już nie wiemy jak z nimi rozmawiać.
Subtelność nauczania
Pewnego dnia, pod koniec stażu, mistrz Tamura zapytał: „Sensei, jaka jest różnica między mną a N? ”
Uśmiechnął się i odpowiedział:
„Jesteście dla mnie mili, dziękuję. Po stażu przychodzisz do mnie i pytasz: ‘Sensei, jesteś spragniony? Napije się pan czegoś? ’
Ale N przychodzi do mnie i mówi: ‘Sensei, co mogę ci zaoferować? ’
Różnica polega na edukacji.
Widzi, że chce mi się pić, ale nie pytaj.
Ta delikatność jest cieńsza niż ostrze miecza. ”
To jest esencja Aikido: widzieć, czuć, obdarowywać. Nie uczyć przez słowa, ale edukować przez postawę.
Co robić?
• Prawdziwi mistrzowie muszą być bardziej słyszani.
• Należy szukać głębi w intencji, nie tylko w technice.
• Szczera, pokorna i wierna pedagogika musi być przekazywana.
• Dusza Aikido musi być chroniona, ale jego język jest aktualny.
• Należy skupić się na wewnętrznej transformacji, a nie na demonstracji.
Wnioski:
Cierpliwość…
Aikido nadal żyje.
Archiwum kategorii: aikido
Jak osiągnąć dyscyplinę według O Sensei
Praktyka Aikido, powiedział O Sensei: „Powinno być praktykowane od momentu, gdy człowiek wstaje… aż do czasu wieczornej emerytury« Nie ogranicza się do matami ani technik. Wyraża się w każdym detalu codziennego życia. Dlatego upomniał swoich uczniów za pozornie błahych zaniedbań: sposób chodzenia, pozycję podczas siadania, jak trzymano pałeczki, sposób mówienia. Bo prawdziwe szkolenie nie zdarza się tylko podczas treningu. Zdarza się, gdy żyjesz. Sztuka pokoju to nie tylko zestaw ruchów, to sposób na bycie. „Codzienne zachowanie człowieka jest esencją treningu sztuk walki”, powiedział. Chcesz wiedzieć, czy dobrze trenujesz? Patrz, jak otwierasz drzwi. Jak stoisz w kolejce. Jak reagujesz, gdy ci się sprzeciwiają? Tam jest dojo. Sposób w jaki oddychasz, sposób w jaki patrzysz, jak cię poprawiasz, kiedy nikt cię nie widzi. Dyscyplina to nie sztywność. To obecność. To odpowiedzialność za bycie w jednym kawałku, nawet gdy wszystko wydaje się bez znaczenia. Ponieważ ten, kto trenuje sam w czasie walki, jest spóźniony. Prawdziwy mistrz walki stoi na straży nawet gdy zamiata podłogę, zmywa naczynia lub słucha w ciszy. Ciało jest takie samo. Umysł jest taki sam. Duch nie odpoczywa. Wszystko jest praktyczne. Wszystko jest Keiko…

Równowaga ciała przez lata
Po ponad trzech dekadach ciągłej praktyki w Aikido zauważyłem coś zasadniczego: równowagę. Na przestrzeni lat kontrola ciała i stabilność fizyczna znacznie się poprawia. W porównaniu z ludźmi, którzy nie wykonują tego typu czynności, pogorszenie się sytuacji w tych obszarach następuje szybciej, wpływając na ich mobilność i pewność siebie w codziennym życiu.
Aikido, podobnie jak inne sztuki walki, nie tylko trenuje siłę fizyczną, ale kultywuje umysł, aby kontrolować ruchy precyzyjnie i płynnie. Od pierwszego dnia w dojo rozwój świadomości ciała przynosi korzyści, które rozciągają się na codzienne życie, pozwalając nam poruszać się bezpiecznie, nawet w wieku dojrzałości.
Równowaga jest nie tylko fizyczna, odzwierciedla również wewnętrzną harmonię. Połączenie umysłu i ciała, kultywowane przez lata praktyki, pozwala nam dostosować się do każdej sytuacji bez utraty stabilności. Tak więc to, czego uczymy się na tatami, staje się kluczowym narzędziem do utrzymania stabilności i pokoju we wszystkich aspektach naszego życia…
Kamil Krzemiński Shihan 7 Dan AYF
Yoshinkan Seiseikai Aikido
Dojo -Cho Bujinkan w Zabrzu

Shin Gi Tai ( 心技体): Pełne połączenie
W japońskich sztukach walki „Shin” (serce/umysł), „Gi” (technika) i „Tai” (ciało) muszą się połączyć w harmonii. Bez techniki ciało jest bezużyteczne; bez silnego ciała umysł nie może się oprzeć. Ta zasada uczy nas, że prawdziwy mistrz nie leży tylko w sile czy umiejętnościach, ale w głębokim połączeniu pomiędzy duchem, precyzją i fizyką…

Umysł początkującego – Shoshin
Zaczyna się pusta. Koniec wolny.
Kiedy ktoś zaczyna trenować sztuki walki, nie wie, gdzie położyć stopy, jak poruszać ciało i jak trzymać miecz. A ten brak wiedzy ma jedną szczególną cechę: umysł nie zwraca na nic uwagi. Po prostu odpowiadaj, bez filtrów i obliczeń.
Z czasem pojawiają się techniki, pozycje, imiona. A wraz z nimi umysł zaczyna się zatrzymywać: jak stać, jak oddychać, kiedy atakować. Każdy ruch przynosi wątpliwości, myśl, decyzję. Ciało nie reaguje już naturalnie: teraz „myśl”, a to go powstrzymuje.
Zabawne jest to, że po latach ćwiczeń, jeśli nadal będziesz trenował, dzieje się coś nieoczekiwanego. Umysł wraca do miejsca rozpoczęcia. Nie z ignorancji, ale z głębokiego zrozumienia. Ręce działają same, ciało reaguje bez wezwania. Technika już się nie zastanawia. Po prostu jest.
To, co początkowo było puste z braku doświadczenia, w końcu staje się pustką przez magisterkę.
I tam osiągnęliśmy to, co Takuan S ōh ō wyraźnie opisuje: stan bez stałego myślenia, bez wstrzymanego umysłu. Bez wątpienia, brak napięcia, brak sztywnych zamiarów. Jest jak strach na wróble, który mimo, że nie myśli, spełnia swoją funkcję idealnie. Nie działa z własnej woli, ale jest obecny z całym sobą.
To jest powrót do źródła.
A w sztukach walki to prawdziwy przełom …