Czym tak naprawdę jest „przyjęcie”?
Uke nie jest aktorem. Ani poświęcenia. W Aikido atak jest precyzyjnie wyszkolony. To nie bierność, to bezpośrednie działanie w odpowiednim momencie. Rozważa się, jak dostosować się do rytmu drugiego, jak się chronić, jak skutecznie wejść i wyjść z prawdziwej sytuacji. Prawidłowy upadek nie jest „miły”, to upadek z kontrolą. A to wymaga lat praktyki. Bez dobrego uke, praca Tori staje się fałszywa. Jeśli atak nie jest prawdziwy, to technika też nie. Funkcja, którą otrzymuje, nie jest mniejsza…