Co tak naprawdę wybrać?
Takie pytanie rodzi się u wielu osób chcących się zająć sztukami walki. Jak szybko,ile muszę płacić i czy to będzie skuteczne na ulicy itp i itd.W świecie wszechobecnej reklamy wiele plakatów różnych organizacji kusi nas „Jedynym skutecznym w 100% systemem”. Więc jak zacząć?
Najlepiej przyjrzeć się zajęciom oraz jak one przebiegają w danym DOJO oraz jak to robi instruktor, najlepiej kilka razy. Zobaczyć na własne oczy, popytać się osób, które tam trenują oraz samego „SENSEI”o daną szkołę i czym się charakteryzuje oraz wziąć pod uwagę własne upodobania.
Najważniejsze to spytać się w/w „mistrza”o uprawnienia oraz stopień u kogo trenował oraz jak długo. Problem w tym, że instruktorem w granicach RP może zostać osoba mająca średnie wykształcenie oraz posiadająca min.3 kyu oraz Uprawnienia Instruktora Sportu. I tak rodzą się FACHOWCY w wieku ok.20 lat z małym doświadczeniem zaledwie paru lat (jeśli solidnie trenował, zdawał egzaminy techniczne a nie kupił sobie stopnia np.za picie piwa z „Sensei” lub to,że wspaniale myje matę). A zapewniam, że instruktorem sztuk walki można zostać i poczuć się pewnie dopiero po kilkunastu latach praktyki mając duży zasób wiedzy oraz cierpliwości, nie mówiąc już o doświadczeniu.
Przyjrzeć się trzeba również czy dany nauczyciel bawi się w komercję i politykę zamiast rzetelnie nauczać i wychowywać. Niestety przysłowiowe BICIE PIANY oraz obrażanie innych służy jedynie nabijaniu kieszeni kosztem studentów. Co również przekłada się na DOJO ucząc egoizmu.
Należy się wystrzegać również różnych egzotycznych tworów typu:COMBAT-AIKIDO,COMBAT-JU-JUTSU czy też SREET FIGHT COMBAT_-CÓŚ- TAM-CZARNY PAS PO ROKU” damy CI wszystko! (tylko płać).
Jeśli ktoś szuka systemu samoobrony to polecam szkoły tradycyjne czyli szkoły wywodzące się z czasów,gdy były potrzebne by „przetrwać na ulicy” czy też przeżyć na polu bitwy.
Jeśli sport to też jest wybór – zawody itp., ksiązki i filmy szkoleniowe są dobrym uzupełnieniem i nie zastąpią wykwalifikowanego instruktora.
Więc ruszajcie na podbój świata BUDO i nie dajcie się kłamliwej reklamie. I myślcie, obserwujcie i uczcie się pilnie (zadając czasem niewygodne pytania SENSEI) a czas poświęcony na BUDO nie będzie czasem straconym.