Podsumowując…
Memoriał Romana Budyovitskiego Sensei, był niesamowitym czasem pełnym wspomnień,wzruszeń… Trudnym dla mnie osobiście (poleciały łzy starte ukradkiem) oraz zarazem pełnym harmonii,przyjaźni, uśmiechu i pracy na macie oraz poza nią …
Obecność Romana była wyczuwalna… Był z nami cały czas…
Dziękuję za zaproszenie i obecność na tatami …
Arigato Goizamashita !!!
Osu !!!

Dodaj komentarz